Najczęstsze wymówki, które oddalają Cię od szczęścia

Najczęstsze wymówki, które oddalają Cię od szczęścia

Jeszcze niedawno byłeś szczęśliwy, beztrosko podchodziłeś do codzienności, nie wybiegając zbytnio w przyszłość. Jednak z każdym rokiem coraz bardziej napełniasz się obawami. Jest coraz gorzej, aż w końcu zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo przerażony i przygnębiony jesteś. A co jeśli już nigdy nie będziesz szczęśliwy?

Pamiętasz ten beztroski czas, kiedy byłeś energicznym dzieckiem? Jeśli nie pochodzisz z patologicznej rodziny jak dzieci Shreka i Księżniczki Fiony, to przed pójściem do szkoły zmartwień jako tako nie miałeś. I wcale nie myślałeś o tym, że jesteś szczęśliwy, prawda? Po prostu taki byłeś. Byłeś szczęśliwy, bo nic nie zaprzątało ci głowy, niczym się nie martwiłeś. Ten stan trwał dość długo, choć czasem przestawało to być pełne szczęście. W międzyczasie zobaczyłeś u kolegi, w telewizji czy sklepie jakąś grę czy zabawkę, którą bardzo chciałeś mieć, ale nie mogłeś. Zaczęła się szkoła, a wraz z nią cały ten syf: Czy jestem lubiany?, Czy jestem akceptowany?, Czy się podobam?, Czy robię kupę taką jak inni? Lista zmartwień narastała i narastała, aż do dnia dzisiejszego. Część szczęścia oddałeś w ramach pogoni za spełnieniem oczekiwań innych osób. Co się stało z pozostałą częścią?

Najpierw była wymówka. A potem była kolejna wymówka i do tego tysiąc pięćset sto dziewięćset innych. Człowiek składa się w 80% z wymówek, reszta to woda. Podnosisz poprzeczkę i wprowadzasz nowy wymiar wymówek. Wymówki od wymówek, wspólnie stworzyły błędne koło, które jest właśnie tym, co cię blokuje przed działaniem, życiem w pełni swoich możliwości.

1. Nie jestem jeszcze gotowy/a.

Wieczne oczekiwanie na ten idealny moment, idealną chwilę skrojoną wręcz tylko do tego, abyś mógł i mogła zacząć pisać, grać na gitarze, biegać, tańczyć, skakać na skakance. Czujesz się jeszcze niedoskonały/a, nie wystarczająco dużo wiesz, masz za mało doświadcz… Zgadnij co. Doświadczenie i wiedzę zdobywa się działając.

2. Nie jestem pewien czy się do tego nadaję.

A kto ma wiedzieć? Nie oczekuj potwierdzenia i akceptacji u innych. Nie pytaj ich o to, oni nie wiedzą o twoim złożu potencjału, jakie w tobie drzemie, ale nie potrafi się przedostać na wierzch.

3. Inni są dużo lepsi ode mnie. Nie mam szans z nimi konkurować.

Więc nie konkuruj. Życie to nie konkurs. To, że większość naszych kolegów i koleżanek walczy o uwagę innych osób, nie znaczy, że mamy robić to samo.

4. Będę szczęśliwa, kiedy ktoś mnie pokocha. Wtedy wszystko się zmieni.

Nie będziesz. Związki uszczęśliwiają ludzi szczęśliwych. Chciałabyś być z kimś nieszczęśliwym, kto chce sobie poprawić tobą humor? Umiałabyś szanować taką osobę, która przeżywałaby każdą waszą najmniejszą sprzeczkę, ponieważ uzależniła swoje samopoczucie od tego jak ją traktujesz?

5. Zacznę działać, kiedy będę mieć więcej energii, siły do działania.

Często widząc bardzo aktywnych ludzi przychodzi myśl: skąd oni mają tyle energii na to wszystko? Odpowiedź jest prosta. Z działania. Nie masz siły zacząć ćwiczyć, bo nie ćwiczysz. Nie można mieć depresji i regularnie ćwiczyć. Ćwiczenia dają ci energię do ćwiczeń i innych rzeczy. Robiąc wiele rzeczy zamiast wyładowywać energię, pozyskujesz ją na inne rzeczy. Nie robiąc nic, nie masz żadnej energii.

6. Zacznę działać, gdy będę już po… egzaminie, obronie pracy, projekcie, własnym pogrzebie.

Nie, nie zaczniesz. A jak już będzie po wszystkim będziesz potrzebować chwili, żeby odreagować, ponieważ jak widzisz, nie radzisz sobie ze stresem. Zaraz potem będzie kolejne wydarzenie życia jak na przykład kolejny egzamin, czy ciężki czas w pracy. Odreagować stres możesz robiąc to co lubisz robić (ale to przekładasz) albo uprawiając sport czy inne rzeczy.

7. Bardzo chcę zacząć, ale nie mam zupełnie na to czasu.

Co za bullshit. Proszę cię. Masz mnóstwo czasu. Całe 24 godziny dziennie siedem dni w tygodniu. Przeznaczasz swój czas na rzeczy pozornie ważne. Wydaje ci się, że robisz coś istotnego, czujesz się z tym dobrze, a w gruncie rzeczy nic takiego nie robisz, marnujesz swój czas, jak tysiące innych osób, myśląc, że to coś znaczy. Wyprowadzę cię z błędu. Twoje poświęcenie nic nie znaczy. Życie, młodość, jak i starość, masz jedno. Marnuj je dalej na rzeczy nieważne, nawet jeśli są to studia.

8. Tak naprawdę to się wstydzę, jestem bardzo nieśmiały/a.

Pewnego dnia umrzesz, może nawet całkiem niedługo i chcę byś wiedział/a, że będziesz umierać ze świadomością, że całe życie spędziłeś w cieniu własnych blokad i lęku przed innymi. Wszystkie twoje pragnienia, marzenia oddałeś innym ludziom, żyjąc cudzym życiem.

9. Nie mam pieniędzy by robić to co lubię i być szczęśliwy/a.

Ja też nie mam. I co z tego?

Czy w ogóle istnieje coś takiego jak szczęście? A może to po prostu brak nieszczęścia? Co to w ogóle za różnica? Szczęśliwy jest ten, kto nie wie że jest szczęśliwy. Nie wymyśla sobie z dupy wymówek, nie myśli o tym, po prostu robi to co lubi i nie zamartwia się co będzie za tysiąc lat.