W czasach, kiedy niemal co roku pojawiają się nowe komunikatory umożliwiające rozmowę osobom zamieszkałym po dwóch stronach świata, pisanie tradycyjnych listów nie wydaje się już tak bardzo atrakcyjne jak dotychczas. Tymczasem okazuje się, że coraz więcej osób systematycznie wraca do tej nieco zapomnianej sztuki. Dlaczego tak się dzieje i jaką wyższość nad e-mailem ma napisany na kartce liścik?
Długa historia korespondencji, czyli o co w tym wszystkim chodzi?
Pisanie listów było jedną z najważniejszych i niekiedy jedyną formą komunikowania się ludzi. Kiedy jeszcze nie istniały telefony lub nie było ich wszędzie, rodziny, przyjaciele, a nawet współpracownicy zmuszeni byli do wysyłania sobie wiadomości przez pocztę konną, a w późniejszych oraz obecnych czasach także samolotami i promami. Taka forma rozmowy, oddalona nieco w czasie, miała swój wyjątkowy urok i pozwalała na dowiadywanie się, czy dana osoba ma się dobrze, co się dzieje w innych częściach świata, jak również na przesyłanie drobnych upominków. Niestety im bardziej komunikacja została zelektronizowana, tym rzadziej ludzie sięgali po listy – te przecież niejednokrotnie szły tygodniami, a i bardzo często ginęły po drodze bez wieści dla czekającej na nie osoby.
Dlaczego ludzie wracają do ręcznego pisania?
Sztuka kaligrafii i ręcznego pisania w ogóle w obecnych czasach trochę odchodzi do lamusa. Ludzie coraz rzadziej notują cokolwiek w zeszytach, częściej za to sięgają po smartfony i elektroniczne notesy. Tymczasem wciąż można znaleźć grupy osób, które wymieniają się adresami i piszą do siebie z nadzieją na poznanie kogoś ciekawego, czy to chłopaka, dziewczyny, czy po prostu korespondencyjnego przyjaciela. Dzieje się tak w dużej mierze dlatego, że w cyfrowym świecie coraz mniej osób ma czas dla drugiej osoby, by usiąść i porozmawiać, a nie tylko wymieniać się emotkami i linkami. Dzięki listom można na chwilę wyłączyć się z otaczającego świata i przenieść w inną rzeczywistość. Chociaż do maila da się oczywiście dołączyć załącznik, to jednak nie jest on namacalny tak, jak wsunięte do koperty zdjęcie czy ususzony listek z drugiego końca świata.
Właśnie takie drobiazgi sprawiają, że tyle osób znów szuka sposobu na nawiązanie kontaktu z przyjaciółmi z dawnych lat lub po prostu pragnie nawiązania nowych znajomości. Warto zatem zastanowić się, czy napisanie do kogoś listu nie jest doskonałą okazją na wyrażenie swoich uczuć, przelanie na papier emocji, które nie zawsze łatwo powiedzieć nawet osobie, z którą spędza się dwadzieścia cztery godziny na dobę.