Jak zmniejszyć kaloryczność posiłków bez liczenia kalorii?

Jak zmniejszyć kaloryczność posiłków bez liczenia kalorii?

Zapewne nie masz pojęcia, ile kalorii wprowadzasz do organizmu każdego dnia. A to może być główny przyczyna tego, że wciąż jeszcze nie uporałeś się z nadwagą. Liczenie kalorii pozwoliłoby ci szybciej osiągnąć wymarzoną sylwetkę, ale jeśli tylko kiedykolwiek próbowałeś wklepywać wszystkie zjedzone produkty do aplikacji bądź podliczać je w ręcznie tworzonych tabelkach, wiesz już, że zajmuje to mnóstwo czasu i nie jest zbyt wygodne (zwłaszcza gdy jesteś na wyjeździe lub u znajomych bądź rodziny). Możesz jednak obniżyć wartość energetyczną swoich dań i to bez przeprowadzania żadnych działań matematycznych. Zastosuj kilka poniższych trików. Dzięki nim twoja dieta w końcu stanie się niskokaloryczna, a ty zaczniesz na niej pięknie chudnąć.

Zamień duże talerze na te mniejsze. Człowiek je oczami i gdy widzi wypełnione po brzegi naczynie, od razu mu się wydaje, że po takiej porcji będzie solidnie najedzony. Działa to też w drugą stronę. Kładąc kilka ziemniaczków i kawałek rybki na olbrzymim talerzu, czujesz się głodny nawet po zakończonym jedzeniu, bo widziałeś, że było go tak niewiele. Metoda ta działa w jeszcze jeden sposób. Gdy masz do dyspozycji tylko mały talerz bądź niewielką miseczkę, nie jesteś w stanie nałożyć sobie przesadnie dużej porcji. Ona się po prostu tam nie zmieści. To dobry trik, który powinieneś stosować codziennie.

Dieta to nie tylko to, co kładziesz na talerzu, ale również i twoje nawyki oraz zwyczaje związane już z konsumpcją posiłków. Naucz się jeść wolno. Pochłaniając posiłki z prędkością światła, zwykle jesz więcej, nawet jeśli początkowo nie miałeś takiego zamiaru. Dopiero po piętnastu minutach od rozpoczęcia jedzenia do organizmu dochodzi sygnał, że apetyt został zaspokojony. Jedz powoli. Żuj każdy kęs przynajmniej dwukrotnie i delektuj się jedzeniem, zwracając uwagę na jego strukturę, aromat oraz kolor. Możesz jeść wszystkimi zmysłami, tworząc ze zwykłego posiłku swego rodzaju ucztę. Baw się jedzeniem i naucz się je doceniać, a już nigdy nie będziesz mieć ochoty na dokładkę.

Pamiętaj też, że nie musisz zjadać wszystkiego, co akurat położysz (lub ktoś położy ci) na talerzu. Jedz tyle, ile potrzebujesz. Odchudzanie nie jest walką z apetytem czy najadaniem się na zapas. Naucz się wsłuchiwać w potrzeby organizmu. Gdy zjesz już jedną porcję dania, usiądź na spokojnie i odczekaj kilka minut, zanim sięgniesz po dokładkę. Nawet będąc w gościach, nie musisz zjadać całej nałożonej ci porcji. Nie masz takiego obowiązku. Szanuj więc siebie i trzymaj się swojego zdania, bo w przeciwnym wypadku nigdy nie uda ci się schudnąć.