Wiosenny makijaż powinien być lekki i delikatnie rozświetlać poszarzałą po zimie cerę. Poniżej znajdziesz propozycje, które nadadzą twojej twarzy młodzieńczego wyglądu. W tym sezonie modny jest minimalizm, czyli naturalna cera i jeden akcent – wyraziste spojrzenie lub usta.
Wiosenna cera
Pierwszym z trendów we wiosennym makijażu jest zadbana cera. Wizażyści główny nacisk kładą na pielęgnację i jedynie ukrycie mankamentów, jeśli cera tego wymaga. Efekt ma być nieskazitelny, ale jednocześnie dający wrażenie braku makijażu. Kobiety mają na szczęście do wyboru nowatorskie kosmetyki, które ułatwią to zadanie: kremy z mikropigmentami, wielofunkcyjne sztyfty i kremy CC.
Co z powiekami?
Kolejnym trendem wiosennego makijażu są beżowoszare powieki. Chodzi o to, by oczy wyglądały na wypoczęte. Najważniejszy w tym trendzie jest roztarty, niemal transparentny kolor. Taki efekt wydobędzie specjalna pastelowa wersja odcienia beżowoszarego, zwanego taupe. Pasuje on każdej kobiecie, więc możesz stosować go bez obaw. Podkreślenie spojrzenia tuszem do rzęs w zupełności wystarczy, by było ono idealne.
Trendy we wiosennym makijażu dotyczą także kreski na powiece. Wariacje na ten temat wciąż inspirują kreatorów makijażu. W tym sezonie kreska powinna być skrócona i lekko rozmyta. Na górnej powiece malujemy kreskę do 2/3 jej szerokości, na dolnej powinna być jeszcze krótsza. Taki sposób idealnie zaakcentuje spojrzenie i sprawi, że oczy będą wyglądać na wypoczęte. Dla jeszcze lepszego efektu możesz obrysować specjalną beżową kredką wewnętrzną krawędź dolnej powieki.
Wiosenny makijaż na usta
Koralowe usta również królują we wiosennym makijażu. Modne w tym sezonie są dwie wersje koralu – kolor szminki może być nasycony, fluo, z kroplą złota lub transparentny, pastelowy. Te odcienie pasują do bladej wiosną cery większości Polek! Pamiętaj o konturówce. Obrysowując nią wargi nie dociągaj linii do kącików ust – zakończ ją 1-2 mm przed nimi. Ten trik optycznie uniesie wargi w górę, a usta będą wydawały się pełniejsze.
Na koniec wiosenny makijaż należy zaakcentować subtelnym blaskiem. Choć na pokazach mody królował prawie metaliczny blask, na co dzień jednak postaw na minimalizm. Wklep nad szczytami kości policzkowych po kropli płynnego rozświetlacza. Daje to wrażenie załamywania się światła na twarzy i odmładza. Efekt świetlistej cery uzyskasz także rozprowadzając rozświetlającą bazę przed nałożeniem podkładu. Możesz również zaakcentować policzki, nanosząc na nie smużkę koralowego różu. Ładnie załamuje on wiosenne słońce i dodaje twarzy promiennej świeżości.