Zakończyłeś z sukcesem swój blok czasu. Dumny z siebie podłączasz się do sieci. Chcesz sprawdzić co ciekawego, co nowego pojawiło się na facebooku odkąd ostatni raz go widziałeś. Klikasz niebieski przycisk, z białym napisem „zaloguj się”. Czekasz chwilę, na początku pojawia się biała strona, po chwili wypełnia się obiecaną nagrodą – informacjami. Już wiesz kto się najebał na wczorajszej imprezie, co zjadł na śniadanie twój sąsiad. Widzisz post „hurraaaaa, pada śnieg”. Po chwili spoglądasz na zegarek. Minęła godzina.
Wystarczy jedno takie niekontrolowane wejście na umiłowanego facebooka i tracisz cały swój zapas czasowy o który dzielnie walczyłeś. Cały twój wysiłek został przeznaczony na informacje o pogodzie, imprezach, korkach i statusach znajomych… Żeby bardziej Ciebie dobić dodam, że ktoś inny przeznaczył ten czas na rozwój osobisty i czytał książkę, która pomoże mu osiągnąć sukces.
Facebook – narzędzie szatana, czy może zwykła strona?
Wiele osób twierdzi, że facebook to zło. Zabiera czas, psuje relacje. Szczerze? Nie. Facebook to tylko strona, to tylko narzędzie. Jedni tracą na nim czas, inni zarabiają. Jedni dowiadują się na nim informacji o tym, że suczka przyjaciółki koleżanki siostry cioci z Gdyni urodziła. Natomiast na stronie głównej innych pojawiają się inspirujące, motywujące i praktyczne wiadomości.
To Ty tworzysz swój przepływ informacji. Serio, jeżeli pragniesz informacji motywujących, inspirujących to takie facebook Ci wybiera (pod warunkiem, że je lajkujesz i udostępniasz). Dlaczego? Bo im zależy, żebyś jak najwięcej czasu spędzał na tym portalu. Naprawdę mają w dupie czy oglądasz pieski koleżanki, czy film o tym jak osiągnąć sukces. Masz tam być, kliknąć w reklamy – to ich jedyny cel.
Dlatego jeżeli wyświetlają Ci się informacje o imprezach, o tym kto wczoraj był pijany to oznacza, że tego chcesz. Tak, tylko tyle.
Facebook sam w sobie nie jest ani dobry, ani zły. Tak samo jak nóż. Możesz nim pokroić chleb, a możesz kogoś zabić. Wszystko zależy od tego jak korzystasz z narzędzi.
Zasady efektywnego używania facebooka
Wiele osób traci na tym portalu czas. Mi również się zdarza. Jeżeli chcesz nad tym zapanować, albo chociaż trochę poprawić to zastosuj się do pewnych zasad. Od razu uprzedzam – stosowanie się do nich nie musi być wygodne. Zwłaszcza na początku. Kluczowe zasady według mnie to:
Usuń niepotrzebnych znajomych – przez niepotrzebnych znajomych (którzy dla Ciebie nic nie znaczą) w swoich aktualnościach widzisz wiele nieznaczących informacji. I masa tego syfu, może przykryć naprawdę ważne informacje, od osób, które są dla Ciebie ważne.
Zablokuj znajomych, których „wypada” mieć – głupio jednak usuwać znajomych z pracy. W takich przypadkach wykonaj w stosunku do każdej z tych osób dwie czynności. Pierwsza – zablokuj powiadomienia od niej w aktualnościach. Druga – bądź dla niej niedostępny na czacie.
Nie wchodź na facebooka w czasie pracy – łatwiej powiedzieć niż zrobić. Jednak jeżeli twoja praca nie wiąże się w żaden sposób z social media, to możesz to wykonać. Wystarczy, że zablokujesz dostęp do strony jakąś wtyczką.
Określ cel, intencję – zanim wejdziesz na najpopularniejszy portal społecznościowy to zadaj sobie pytanie „po co to robię”. Z reguły sprawdzenie statusów znajomych nic nie zmieni w twoim życiu (jeżeli jest inaczej to oświeć mnie w komentarzu).
Kilka rad, które uczynią korzystanie z facebooka bardziej produktywnym (a w dłuższym czasie również przyjemniejszym). Stosując się do nich przestaniesz mordować swój czas, a zaczniesz go przeznaczać na to co daje dużo większe znaczenie twojemu życiu.
A Ty co uważasz o facebooku? warto spędzać na nim czas, czy lepiej pozbyć się tam konta jak najszybciej? Jak spędzać czas na facebooku produktywnie, by nie stracić na niego życia?